Motoryzacja a globalne ocieplenie

W dzisiejszych czasach człowiek nie musi pokonywać długich odległości na pieszo, teraz panuje okres wielkiej wygody i praktycznie na jedną rodzinę przypadają nawet dwa samochody co jeszcze kilkadziesiąt lat temu było nie do pomyślenia. Tak wygląda obecnie świat i z jednej strony trzeba odnotować to na plus bo życie stało się łatwiejsze, podniósł się poziom wygody i bezpieczeństwa na drodze, lecz jest jeszcze druga strona medalu jaką charakteryzuje się szeroko pojęta motoryzacja i jest to zanieczyszczenie środowiska. Gdy na naszej planecie nie było tyle maszyn napędzanych paliwem takie coś jak emijsa dwutlenku węgla do atmosfery była na bardzo niskim poziomie i w ogóle człowiek o tym nie myślał nie widząc żadnego zagrożenia w tym zjawisku. Sytuacja odwróciła się niemal o 180 stopni gdy ludzkość zaczęła szybko się rozrastać i rozwój technologiczny wszedł na niespotykany dotąd level. Większość populacji Ziemi patrzy tylko na swój prywatny interes i nie przejmuje się resztą świata. Dużo ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że każde kolejne auto postawione na podwórku przyśpiesza globalne ocieplenie i może doprowadzić do poważnej katastrofy o skali globalnej. To nie jest coś co dzieje się z dnia na dzień, ludzie regularnie za sprawą rozwoju motoryzacji niszczą planetę i jesteśmy coraz bliżej zagłady, po której świat nie będzie wyglądał tak jak teraz.