Od małego chciałem być mechanikiem

Prowadzenie własnego warsztatu samochodowego jest dla mnie spełnieniem marzeń, czymś do czego dążyłem przez większość swojego życia i w końcu udało mi się sfinalizować cel, który założyłem sobie jeszcze w zawodwóce. Rodzice widzieli mnie na jakiejś wygodnej posadzie, pod krawatem i w biurze, ale ja nigdy nie miałem nic przeciwko temu by pobrudzić sobie ręce i najszczęściej był to smar gdy pomagałem ojcu przy naprawie jego auta. Ojciec nie był z zawodu mechanikiem, ale pasjonowała go motoryzacja i nauczył się paru przydatnych rzeczy by jak coś się zepsuje nie musiał lecieć do mechanika. Od samego początku podobało mi się obcowanie z samochodami i podczas rodzinnych obiadków kłóciłem się z rodzicami odnośnie swojej przyszłości i tego, że sam chciałbym wybrobić sobie zawód mechanika samochodowego. Oni twierdzili, że taki zdolny chłopak lepiej pasowałby w skórze jakiegoś lekarza czy też adwokata, ale ja wiedziałem, że moim przeznaczeniem jest naprawianie wadliwych silników i innych elementów w autach i motorach. Mimo wielu spięć i kłótni doprowadziłem do swego i obecnie jestem właścicielem własnego warsztatu samochodowego i idzie mi całkiem nieźle i mam nadzieje, że będę mógł wykonywać swój zawód jeszcze przez całą masę fajnych lat.